11:31:00
Zwiedzanie Pandorii.
Cześć!
Przy wykonywaniu zadań, w których wybieraliśmy się na wycieczkę do Pandorii,
oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie pozwoliła sobie pozwiedzać tego magicznego świata,
a tym bardziej nie zrobić żadnych zdjęć na bloga.
No więc pozwiedzałam trochę, robiąc przy tym masę zdjęć, ponieważ chcę, aby ktoś, kto np. nie ma jeszcze dostępu do zadań, bądź nawet ominął jakąś część Świata Pandorii - mógł teraz wszystko, a przynajmniej większość, zobaczyć na screenach.
Zaczynamy!
No więc, gdy weszliśmy do portalu, naszym oczom ukazała się latająca dróżka. Niebo tutaj było bardzo gwieździste, wszystko wyglądało jakbyśmy znajdowali się w galaktyce.
Nad drogą poruszały się dziwne, różowe kamienie. Idąc dalej, możemy spodziewać się innych, nowych rzeczy.
Drogi pilnowały Poszukiwacze Cienia i aby dojść do portalu, który przenosi nas do tego właściwego Świata Pandorii - trzeba było je ominąć.
Rozpoznajecie skądś to miejsce? Na zdjęciu wyżej ukazany jest dokładnie ten sam portal, który ukazany był na zajawce-rozsypywance.
Przechodząc przez niego, udajemy się do różowego, ''słodkiego'' świata.
W Pandorii niebo było różowe, a podłoże natomiast fioletowe. Wszędzie rosły ogromne grzyby,
który zastępowały drzewa. Wszystkie rośliny były różowo-fioletowe, gdzieniegdzie pojawiały się u nich żółte lub pomarańczowe dodatki. Woda była także w kolorach fioletowych i różowych,
jedyne co odróżniało się kolorem, to dziwne, latające, niebieskie stworzenia.
Wydawałoby się, że w tym magicznym świecie wszystko jest w kolorze różowym, fioletowym.
Ale nie. Wchodząc do jaskini, przekonujemy się, że w środku jest niebiesko!
W środku robimy niebieskie kroki. ;) (Bluestep XD)
Bardzo szybko poruszające się chmury wprawiały nas w odczucie ciągłego poruszania się.
Zdziwiłam się właśnie, że każdy z nas będzie mógł odczuć taki efekt, ponieważ z opowiadań np. Lisy, właśnie tak czujemy się w Pandorii.
Przejeżdżając przez właśnie te, dziwne grzyby, mogliśmy dostać się do niebieskiej jaskini. Ale o niej później.
Na chyba środku Pandorii znajdowało się małe jezioro, wypełnione dziwną pandoriańską lawą.
Teraz przejdźmy do jaskini. Myślę, że nie łatwo było ją przeoczyć, ponieważ, aby wykonać zadania do końca, trzeba było przez nią przejść. Na końcu jaskini znajdowało się wyjście, gdzie zaraz przed nim znajdowała się Anne, uwięziona w różowym kamieniu.
Tutaj podłoże było już niebieskie, niektóre rośliny także. Woda znajdująca się w jaskini, pozostała bez zmian. Wjeżdżając głębiej do jaskini, a zarazem wyjeżdżając z niej - łatwo było zauważyć kolejnych Poszukiwaczy Cieni. Wtedy, aby dostać się do Anne - trzeba było je ominąć.
Na tym zakończyło się moje zwiedzanie. Droga powrotna, była taka sama, jak ta, którą dotarliśmy do Anne.
A jak wyglądała Wasza wycieczka do Pandorii? To tyle, do kolejnego posta!
Hej! Chciałabym poinformować, że nominowałam Cię do challenge'a. Więcej informacji znajdziesz tu:
OdpowiedzUsuńhttp://starstable-danio.blogspot.com/2017/08/beginner-challenge.html
Miłej zabawy!